Koniec. To słowo w jednej chwili doprowadziło mnie do łez. Historia, której poświęciłam tyle czasu dobiegła końca. Nie pozostało już nic prócz wspomnień i pustki. Tej przeklętej pustki i nicości. To koniec. Nadal nie mogę w to uwierzyć. Te słowa nie docierają do mnie. Dlaczego? Dlaczego ta historia nie trwa dłużej? Nie potrafię się ogarnąć. Przed chwilą przeczytałam ostatnie zdanie. Ostatnie zdanie tej niezmiernie długiej i wspaniałej historii. Czuję już tylko potok łez na mojej twarzy i tą cholerną pustkę, która będzie mi towarzyszyć przez jeszcze długi czas. Nie mogę się z tym pogodzić. Koniec! To już koniec! Tak nie może być! Krzyczę w sobie. Trzęsę się cała. Eragonie, proszę, nie odchodź! Nie wytrzymam bez ciebie! Tyle nieprzespanych nocy iwieczorów, tyle zawalonych sprawdzianów, na które się nie nauczyłam, bo czytałam twoją historię. Poznawałam ją, byłam tam! Widziałam wszystko oczyma mojej wyobraźni. Byłam tam z Tobą i Saphirą, z wszystkimi smokami, elfami, krasnoludami, kullami i vardenami. Przeżywałam z Tobą chwile grozy, smutku i szczęścia. Wraz z Tobą poznawałam tajemnice Jeźdźców. Byłam od samego początku. Teraz musimy się rozstać. Nie wiem co ze sobą zrobić. Nadal nie mogę w to uwierzyć. Koniec. To koniec...
Ehhh.... taka chwilowa depresja :D Już mi przeszło.
http://www.youtube.com/watch?v=0SEg695ce3k "Zadowolony niosę radość dzisiaj wszędzie, znowu się uśmiecham wiem,że wszystko dobrze będzie." "Te chwile są z nami i nikt nie zabierze ich dopóki my,
będziemy wciąż tacy sami, z radością odkrywać każdy nowy dzień."
"To te chwile są z nami i nigdy nie zabierze nam już ich nikt."