piątek, 29 marca 2013

Historia Eragona

Koniec. To słowo w jednej chwili doprowadziło mnie do łez. Historia, której poświęciłam tyle czasu dobiegła końca. Nie pozostało już nic prócz wspomnień i pustki. Tej przeklętej pustki i nicości. To koniec. Nadal nie mogę w to uwierzyć. Te słowa nie docierają do mnie. Dlaczego? Dlaczego ta historia nie trwa dłużej? Nie potrafię się ogarnąć. Przed chwilą przeczytałam ostatnie zdanie. Ostatnie zdanie tej niezmiernie długiej i wspaniałej historii. Czuję już tylko potok łez na mojej twarzy i tą cholerną pustkę, która będzie mi towarzyszyć przez jeszcze długi czas. Nie mogę się z tym pogodzić. Koniec! To już koniec! Tak nie może być! Krzyczę w sobie. Trzęsę się cała. Eragonie, proszę, nie odchodź! Nie wytrzymam bez ciebie! Tyle nieprzespanych nocy i wieczorów, tyle zawalonych sprawdzianów, na które się nie nauczyłam, bo czytałam twoją historię. Poznawałam ją, byłam tam! Widziałam wszystko oczyma mojej wyobraźni. Byłam tam z Tobą i Saphirą, z wszystkimi smokami, elfami, krasnoludami, kullami i vardenami. Przeżywałam z Tobą chwile grozy, smutku i szczęścia. Wraz z Tobą poznawałam tajemnice Jeźdźców. Byłam od samego początku. Teraz musimy się rozstać. Nie wiem co ze sobą zrobić. Nadal nie mogę w to uwierzyć. Koniec. To koniec...





























Ehhh.... taka chwilowa depresja :D Już mi przeszło.

środa, 27 marca 2013

Cisza...

http://www.youtube.com/watch?v=0SEg695ce3k

"Zadowolony niosę radość dzisiaj wszędzie, 

znowu się uśmiecham wiem,że wszystko dobrze będzie." 

"Te chwile są z nami i nikt nie zabierze ich dopóki my,
będziemy wciąż tacy sami, z radością odkrywać każdy nowy dzień."
   

"To te chwile są z nami i nigdy nie zabierze nam już ich nikt."