A oto jak obiecałam ocena książek, które wcześniej pojawiły się na moim blogu:
1. Isabelle Merlin "Trzy życzenia" - 10/10 2. Helen Brown "Kleo i ja" - 10/10 3. Walter Moers "Kot alchemika" - 10/10 4. Agnieszka Tyszka "Kawa dla kota" - 7/10 5. Katarzyna Majgier "Trzynastka na karku" - 7/10 6. Marta Fox "Paulina w orbicie kotów" - 9/10
Po długim namyśle doszłam do wniosku, że jako porządny mól książkowy opiniujący książki muszę mieć jakąś swoją skalę. Skoro Kinomaniacy mają, to ja też muszę ;D A więc po kilkunastu minutach wysiłku umysłowego (na wakacjach to bardzo dużo! ;D) opracowałam następującą skalę:
- niżej jak dno, gorzej już być nie mogło!
- kompletne dno
- o kurczę, co to w ogóle jest?!
- niezbyt dobra książka
- jest całkiem ok.
- dobra, ale mogłaby być trochę lepsza
- dobra książka
- bardzo dobra książka
- wspaniała książka!
- niesamowita, absolutnie fantastyczna!!!
I myślę, że ta skala się nie zmieni. Ale jeśli jednak, to was o tym powiadomię. Jest już późno, więc idę spać.Przypominam jeszcze jednak, że to jest MOJA skala ocen i NIE KAŻDY MUSI SIĘ Z NIĄ ZGADZAĆ. Jutro, a właściwie dzisiaj, zrobię ocenę wszystkich książek, które opisywałam. Dobranoc! ;D
Główną bohaterką tej książki jest Paulina, która pewnego dnia wstawia na forum internetowym takie zdanie: "Mam dwóch tatusiów". Jej wpis zostaje skomentowany przez wielu użytkowników szukających sensacji. Paulina zakłada bloga, na którym opisuje ciekawostki z życia kotów. Poza uniwersalnymi historiami przekazuje ona opowieści o swojej
kocicy Poppei, a także informacje ze swojego życia – wiadomości o
Cyrylu, który przeistacza się w przystojnego Pawła, o złośliwościach i
problemie z Kaśką, o dwóch tatusiach i o wielu innych sprawach.
Paulina odkrywa też w starym pudle komputer swojej matki, w nim zaś jej
pamiętnik. Dowiaduje się z niego o historii fascynacji matki, o nieślubnym dziecku, którym jest sama dziewczyna, o rezultacie chwili zapomnienia oraz o niedojrzałości emocjonalnej jej biologicznego ojca. Również bardzo podobały mi się w tej książce różne notki o kotach na początkach rozdziałów. Były naprawdę ciekawe. Sama opowieść jest napisana lekkim piórem. Słyszałam, że blog opisany w tej książce naprawdę istnieje, ale jak do tej pory go nie znalazłam ;(. Co nie znaczy, że przestanę go szukać :D Jak już na niego trafię, oczywiście wstawię tu link, żebyście również mogli go zobaczyć ;). Podsumowując: książkę czyta się lekko i przyjemnie, choć nie jest o łatwych tematach, a historia w niej opisana bardzo mi się podobała. Polecam!
We're up all night to the sun We're up all night to get some We're up all night for good fun We're up all night to get lucky
My nie śpimy przez całą noc aż do wschodu słońca My nie śpimy przez całą noc by się działo My nie śpimy przez całą noc by się dobrze bawić My nie śpimy przez całą noc aby nam się poszczęściło
Kolejna zarąbista piosenka i super teledysk, który wciąż mam w głowie :D I te przezroczyste instrumenty! Ja chce taką gitarę XD Dobra robota panowie ;D