Po długim namyśle doszłam do wniosku, że jako porządny mól książkowy opiniujący książki muszę mieć jakąś swoją skalę. Skoro Kinomaniacy mają, to ja też muszę ;D A więc po kilkunastu minutach wysiłku umysłowego (na wakacjach to bardzo dużo! ;D) opracowałam następującą skalę:
- niżej jak dno, gorzej już być nie mogło!
- kompletne dno
- o kurczę, co to w ogóle jest?!
- niezbyt dobra książka
- jest całkiem ok.
- dobra, ale mogłaby być trochę lepsza
- dobra książka
- bardzo dobra książka
- wspaniała książka!
- niesamowita, absolutnie fantastyczna!!!
I myślę, że ta skala się nie zmieni. Ale jeśli jednak, to was o tym powiadomię. Jest już późno, więc idę spać.Przypominam jeszcze jednak, że to jest MOJA skala ocen i NIE KAŻDY MUSI SIĘ Z NIĄ ZGADZAĆ. Jutro, a właściwie dzisiaj, zrobię ocenę wszystkich książek, które opisywałam. Dobranoc! ;D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz